Górnicy-ozdrowieńcy oddają osocze
Bez blasku reporterskich fleszy, bez kamer i dziennikarskich mikrofonów. Niemal każdego dnia górnicy ozdrowieńcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej oddają osocze – dar, który ratuje życie pacjentów z ostrym przebiegiem COVID- 19. To właśnie dzięki górnikom Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Raciborza od początku pandemii przoduje w ilości pozyskanego osocza ozdrowieńców.
W sumie, w tym roku, udało się zebrać ponad 570 litrów tego cennego daru, to jest nawet dwa razy więcej niż w ośrodkach znajdujących się w największych polskich miastach. Nasze centrum nie jest największe w Polsce i trudno nam się porównywać do placówek w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie czy Kielcach, ale to właśnie tamtejsze ośrodki wielokrotnie zwracały się do nas z prośbą o osocze. Tak więc górnicze osocze ratowało i ratuje życie pacjentów w całym kraju a nie tylko w naszej części Śląska. – powiedziała Gizela Kowol, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Raciborza.
Zdaniem dyrektor raciborskiego RCKiK rekordowa liczba donacji to także efekt doskonałej współpracy z władzami Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Na pomoc JSW zawsze mogliśmy liczyć. Przykładem jest chociażby nasze ostatnie, wspólne przedsięwzięcie, czyli akcja barbórkowa, kiedy to 600 dawców oddało 190 litrów krwi i 56 litrów osocza. W sumie w tym roku, we wspólnie organizowanych akcjach, włączając w to akcję z NSZZ „Solidarność”, udział wzięło 1658 osób, które oddały 568 litrów krwi oraz 102
litry osocza. Te liczby to nie tylko sukces, ale przede wszystkim powód do dumy dla górników – powiedziała Gizela Kowol.
Postawa pracowników JSW nie jest zaskoczeniem dla Dyrektor raciborskiego centrum. Jej zdaniem, górnicy od lat są filarem honorowego krwiodawstwa w regionie. Doskonale było to widać podczas ostatnich miesięcy, kiedy to wielu krwiodawców z obawy przed COVID-19 zaczęło omijać stacje krwiodawstwa. Wielu, ale nie górnicy.
Czasem zastanawiam się co takiego jest w tej górniczej profesji, że na ich pomoc zawsze możemy liczyć. Wydaje mi się, że górnicy, którzy na co dzień zmagają się ze śmiertelnie groźnymi żywiołami, potrafią docenić wartość ludzkiego życia. Może w tym tkwi sekret ich bezinteresownej pomocy – oświadczyła Gizela Kowol, Dyrektor raciborskiego RCKiK.
(Materiał przygotowany we współpracy z Fundacją JSW)
Brak zmian treści (pierwsza wersja dokumentu).
Zobacz również
aa