W latach dwudziestych XIX wieku Kopalnia „Hoym” otwarła nowe pole eksploatacyjne po zachodniej stronie obecnej ulicy Hallera, gdzie zakładano kolejne szyby wydobywcze. Jednym
z nich był uruchomiony w 1833 roku przy obecnej ulicy Rydułtowskiej 36m głęboki szyb „Max” („Maciej”). W jego pobliżu zgłębiono nieco później szyb „Wetter”. Wydobycie odbywało się tu za pomocą ręcznego kołowrotu obsługiwanego przez 4 pracowników. Eksploatacja w tym rejonie trwała do 1860 roku. W tym czasie uruchomiono nowoczesny 126m głeboki szyb „Graf Reden”
o obudowie murowanej, z maszyną wyciągową, zbudowany na granicy Biertułtów
z Niewiadomiem. Wokół tego szybu powstało stopniowo nowe centrum kopalni „Hoym”
– z cechownią, kuźnią, magazynami, biurem, domem mieszkalnym dla dozoru. Część tych zabudowań przetrwała do dzisiaj. Zaprzestano też budowy licznych płytkich szybów, które podobnie jak szyb „Max” („Maciej”) zostały zasypane. W połowie lat dwudziestych XX wieku, obszar przylegający do tego szybu, Kopalnia „Hoym” przydzieliła biertułtowskiemu gniazdu „Sokoła” pod budowę boiska. Po zniwelowaniu terenu, uporządkowaniu i odpowiednim zagospodarowaniu w czynie społecznym przez członków „Sokoła”, powstało boisko, oddane do użytku w dniu 7 sierpnia 1927 roku. Wtedy odbyło się na „sokolskim boisku”, organizowane potem corocznie „święto sokoła”, które ściągało liczne rzesze mieszkańców Biertułtów i okolicznych miejscowości. Bezpośrednie położenie przy szosie rydułtowskiej ułatwiało dostęp do obiektu, zaś przylegające do boiska wysokie, strome nie zadrzewione brzegi „Kachlowca”, stanowiły naturalną widownię. Żyją jeszcze w Radlinie uczestnicy ówczesnych barwnych festynów sportowych, które bezpowrotnie przerwała druga wojna światowa.
Na zasypanym szybie „Max” znajdowało się podwyższenie dla orkiestry, przygrywającej do zbiorowego pokazu gimnastycznego, którym rozpoczynano imprezę. Około 200 chłopców ubranych w białe stroje gimnastyczne, wykonujących rytmiczne ćwiczenia gimnastyczne było zawsze sowicie nagradzane oklaskami przez siedzących na brzegach widzów. Potem najlepsi gimnastycy demonstrowali ćwiczenia na drążku, kółkach, skoki przez konia. Po pokazach boisko zapełniało się widzami, którzy mieli okazję uczestniczyć w różnych konkurencjach sprawnościowych. Największą popularnością cieszyły się biegi w workach, wyścigi z jajkiem na łyżce, grupowe przeciągania liny, wspinanie po kilkumetrowych, gładkich słupach; podnoszenie ciężarów. Festyn kończył się zabawą taneczną na specjalnie przygotowanym podium.
Po drugiej wojnie światowej, nie posiadające właściciela boisko sokolskie, służyło i jest wykorzystywane nadal do gry w piłkę nożną przez miejscowe dzieci, młodzież i dzikie drużyny,   które umawiają się tu na mecze. Jest pamiątką po niegdyś prężnie działającym Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” oraz szybie „Max-Maciej”, w którym przez blisko 30 lat wydobywano przy pomocy kołowrota węgiel. Boisko znajduje się obecnie pod opieką  Miasta Radlin, który dba o jego konserwacje.

Ciekawostki:

  • Na wzniesieniu przylegającym do obecnego boiska sokolskiego, kop. „Hoym” zamierzała założyć nowy rejon wydobywczy. W tym celu w roku 1822 z wąwozu po północnej stronie obecnej ulicy Matejki wydrążono 222m długą sztolnię odwadniającą. Napotkano tam jednak na węgiel złej jakości, wobec czego zaprzestano drążenia dalszych szybów.
  • Z początkiem lat pięćdziesiątych XIX wieku zbudowano utwardzoną drogę kopalnianą – obecną ulicę Rydułtowską. Łączyła ona teren szybów kop. „Hoym” z szosą Rybnik – Racibórz przez inne drogi na terenie Rydułtów. Droga ta usprawniła wywóz węgla furmankami z pobliskich szybów kopalni (w tym szybu „Max”) do Rybnika i Raciborza.
  • W 1856r. oddano do ruchu linię kolejową przebiegającą przez Niewiadom, gdzie kop. „Hoym” zbudowała bocznicę kolejową. Dzięki temu powiększył się rynek zbytu dobrego węgla opałowego, którego większość wysyłano wagonami do Austrii.